Na co dzień szukamy zazwyczaj jak najtańszych rozwiązań. Aby nie przepłacać, a dostawać jak najwięcej, a dodatkowo dobrze jest również, gdy nie musimy używać w tym celu zbyt wiele energii. Nie inaczej sprawa powinna się przedstawiać przy wyborze kredytu opiewającego na duże kwoty. Skoro jak najkorzystniej chcemy kupić mieszkanie, to czemu spłata powziętego na nie kredytu mieszkaniowego nie powinna być inna? Otóż okazuje się, że w tym wypadku należy przede wszystkim rozważyć kilka najważniejszych kwestii. Związane są one oczywiście z kosztami, gdyż zapewne zdecydowana większość ma na względzie zachowanie dodatkowych pieniędzy dla siebie, a nie oddanie ich instytucjom takim jak banki czy ubezpieczyciele. Dlatego też szukamy w tej sytuacji możliwie jak najtańszych kredytów. Z kolei na to składa się najczęściej wiele czynników, z których najpopularniejszymi jest oprocentowanie kredytu, jego marża oraz wszelkie opłaty dodatkowe wliczone w koszt tej inwestycji.
To właśnie ten ostatni element warto jest wziąć pod lupę. Chociaż wszystkie wspomniane wartości powinny być zdecydowanie jak najniższe (oprocentowanie nie przekraczające kilku procent, niska marża oraz tak zwany przez bankowców spread), również opłaty dodatkowe powinny odgrywać drugorzędną rolę. Czym one w rzeczywistości są? To wszelkie dodatkowy koszty utrzymania kredytu, a przede wszystkim różnego typu ubezpieczenia. Oczywiście wiele z nich, jak to zwykle bywa, spełnia raczej rolę nabijacza pieniędzy dla urzędników i firm ubezpieczeniowych. Niektóre jednak mogą zdecydowanie okazać się pomocne przy spłacie tego zobowiązania. Ileż to bowiem razy nie uda nam się przewidzieć ciężkich sytuacji losowych podczas gdy za plecach mamy miesięczne raty kredytu? Utrata pracy, nagła ciężka choroba niejednokrotnie spadają na nas jak grom z jasnego nieba i nie da się ich uniknąć. Aczkolwiek wiele źródeł informacji finansowej przestrzega nas przed takimi opłatami dodatkowymi. Kredyt mieszkaniowy to tak czy inaczej duże wyrzeczenie i wiele pieniędzy, a dodatkowe procenty uciekające z naszego portfela nigdy nie są dla nas mile widziane. Dlatego też ogólnie uznaje się, że najlepiej jest, gdy takich składowych nie ma wcale przy umowie kredytowej.